poniedziałek, 29 września 2014

Coś się kończy...

Dziś byłam ostatni dzień w pracy przed długim wolnym. Jakoś tak dziwnie. Niby się bardzo cieszę bo już naprawdę jestem bardzo zmęczona ale z drugiej strony mi smutno. Zostawiam dziewczyny na prawie 1,5 roku. Wiem,że dadzą radę a ja wreszcie będę mogła być tylko dla moich chłopaków!
Za jakieś pół godzinki jadę do lekarza więc trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze!

piątek, 26 września 2014

Dawno, dawno temu...


Dawno, dawno temu tu byliśmy :(

jakoś się nie składało. Czasu brakowało. Dzień za krótki.

Ale teraz wracamy :) z nową siłą i w nowym składzie :)
rodzinka nam się powiększy i jeśli wszystko pójdzie dobrze to w styczniu powitamy na świecie drugiego Synka :)

Filipek jest już dużym mężczyzną. Straszny z niego gaduła. Jest bardzo grzeczny i każdego dnia dostarcza nam powodów do dumy!

Rozczula nas mówiąc: "Tatuś" i "Mamunia" :) bez wątpienia jesteśmy najszczęśliwszymi rodzicami na świecie!

Cóż jeszcze u nas?....
zostały mi ostatnie 3 dni w pracy przed wolnym a potem już tylko oczekiwanie na Synusia. Niestety od kilku dni walczę z przeziębieniem i samopoczucie nie nastraja optymistycznie :( pogoda za oknem również :(

Mężuś nadal tak cudowny jak dotąd. Nic się nie zmieniło....no może to, że jest jeszcze lepiej :) tylko czy to w ogóle możliwe? :P


Ciekawe czy ktoś nas jeszcze pamięta....