oj miałam ja wczoraj nerwy dosłownie na wszystkich klientów odwiedzających księgarnie!!!
nie wiem czemu bo ani nic się nie wydarzyło, co by mogło mój stan spowodować, w domku wszystko dobrze, a nastrój był fatalny :(
ale miejmy nadzieję, że dziś będzie lepiej...
a jutro wolne :) i chyba mała rundka po sklepach z Mamą i Synkiem.
a co!
chłopaki moje jeszcze chrapią a ja mam chwilkę dla siebie przed komputerem i z kawką :) zapowiada się dobra niedziela :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz