sobota, 6 lipca 2013

Laby :)

Wreszcie wolne!
Mam aż CAŁE 2 DNI laby!!!
ehhh...więc wygląda to tak, że nie wiem za co się zabrać najpierw?
Ogarnianie chatki, ogarnianie Synka, ogarnianie Męża....zaliczone :)
obiad ugotowany :)
spacerek połączony z zakupami też :)
i nawet taki spacerek bez zakupów również :)
i nawet dziadków odwiedziliśmy, bo może się od wczoraj za Robaczkiem stęsknili ? :P
nie ominął nas nawet przejazd miliona motocykli biorących udział w Zlocie na Soli :)
i spotkanie towarzyskie zaliczone a Filipek z Michasiem podzielili się grabkami :)
i, co uważam za mega luksus, nawet chwila na poczytanie książki w pozycji horyzontalnej była :)

Fajna ta sobota :)

1 komentarz: