Mam już serdecznie dość tej jesieni i tych chorób!
Mężusia złapało paskudztwo, które trzyma już 1,5 miesiąca. Dwa antybiotyki nie pomogły bo kaszle tak jakby miał płuca wypluć. No ale osłuchowo "czysto" i kaszel ma prawo tak długo trwać! Wrrrr.......
Moja mama też chora. Zaczęło się grypą żołądkową a przeszło na wirusówkę i tak samo jak u Mężusia - ponad miesiąc trzyma, dwa antybiotyki były i kaszel nadal jak u gruźlika :(
nie mówiąc o tym, że ja miałam 3 jelitówki w ciągu 2 tygodni! poza tym ciągle jestem przeziębiona :(
najgorsze, że w zeszłym tygodniu dopadło Robaczka :( męczy się biedaczek z tym paskudnym kaszlem i aż żal słuchać :( pani doktor zbadała i ....wirus. Osłuchowo czysto. Inhalacje, syropiki i czekamy aż minie.
Dwie ostatnie noce były ciężkie bo kaszel bardzo Go męczył. Budził się biedaczek, płakał i zasnąć nie mógł potem. I tak przez całą noc.
Ja już ledwo na oczy widzę a tu drugi dzidziuch w brzuchu dyskoteki regularnie urządza.
Po wizycie u gin dowiedziałam się, że wagowo jest jakieś 1,5 tygodnia starszy niż powinien więc już się martwię i denerwuję bo przecież będę musiała Go urodzić :(
ehhh...
Nas na szczęście choroby jak na razie omijają - odpukać!
OdpowiedzUsuńA dla Was dużo zdrowia.
Dzidziuś w brzuszku to chłopiec?
Oby jak najdłużej Was omijały!
OdpowiedzUsuńFilip też się dzielnie trzymał kiedy wszyscy wokół chorowali ale w końcu i jego dopadło :(
Tak, dzidziuś brzuszkowy to chłopiec :)
59 yr old Desktop Support Technician Dolph Pedracci, hailing from North Vancouver enjoys watching movies like Nömadak TX and Amateur radio. Took a trip to Tsingy de Bemaraha Strict Nature Reserve and drives a Ferrari 250 GT LWB California Spider. Dowiedz sie wiecej tutaj
OdpowiedzUsuń