piątek, 29 marca 2013

Nie lubię!

Jestem jakaś dziwna bo odkąd pamiętam nie lubię świąt! Nie tylko Wielkiej Nocy ale również, a może głównie Bożego Narodzenia. To chyba dlatego, że zawsze trzeba było gruntownie sprzątać "bo święta"! Stać w długaśnych kolejkach sklepowych "bo święta". Całe dnie spędzać w kuchni "bo święta". Tak więc nie lubię. I zawsze przed kolejnymi świętami powtarzałam mamie, że jak ja będę na swoim to nie będę tak wariować! Sprzątać, gotować i przy okazji padać na twarz ze zmęczenia zamiast cieszyć się samymi świętami. Mama wtedy powtarzała jedno słowo - "zobaczymy"!
I co? Jestem na swoim. Dziś zaliczyłam stanie w długaśnych kolejkach by zapłacić za produkty, z których to jutro będę pichcić potrawy na Święta. Szynka się moczy w solance już drugi dzień. Chatka mniej więcej ogarnięta. Jeszcze tylko jutro ostatnie poprawki. A ja...nadal nie lubię świąt i powoli padam na twarz.
ehhh...nigdy nie mów nigdy kobieto!
Zdrowych, wesołych a przede wszystkim spokojnych i rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy życzą Frigusy :*

1 komentarz:

  1. Ktos tak świętuje te nielubiane święta, że ociąga się z wpisami na blogu :P:P:P

    OdpowiedzUsuń