niedziela, 14 kwietnia 2013

jakoś takoś

Jakoś takoś nie było mi po drodze z laptopem ostatnio. I to wcale nie chodzi o świętowanie z okazji posiadania pracy :) najnormalniej w świecie nic ciekawego się u nas nie dzieje.
Wiosna chyba już jest blisko więc uprałam wszystkie wiosenno - letnie kurtki Filipka, nasze przy okazji też. A Frigusowy Tata razem z Dziadkiem spędził dziś baaaardzo dużo czasu na czyszczeniu autek. Więc śmiem twierdzić, że wiosna jest bardzo blisko :)

Robaczek dziś był bardzo marudny, jeść nie chciał zbyt dużo. Nie wiem czy to przez pogodę czy przez ząbki, które wyjątkowo mu dokuczały przez cały dzień :(

a praca? hmmm...może to nie szczyt marzeń ale najważniejsze, że jest...w księgarni :)


a wczoraj byliśmy oglądać lokomotywę parową "Piernik", która na całe 6 minut zatrzymała się na naszym dworcu.
Zdjęć "Piernika" nie ma ale jestem ja z Robaczkiem :P



1 komentarz:

  1. Zdjęcia "Piernika" na pewno się pojawią, gdyż jak zawsze w takich momentach Frigusowy Tata bierze aparat i niczym rasowy fotograf z niejedną nagroda za Zdjęcie Roku w swym dorobku, zaczyna katalogować... wszystko.
    Nie wspominam już o zaciętej profesjonalnej minie i pozach podczas robienia zdjęć.

    OdpowiedzUsuń