wtorek, 30 kwietnia 2013

że Święta jakieś?

Podobno ludzie się cieszą bo troszkę wolnego się szykuje przez dni świąteczne.
Podobno...


Zazdroszczę!

Ja pracuję. Zatowarowanie księgarni w książki to nie taka prosta i szybka sprawa. Dostałyśmy 2 dostawy. Wczoraj i dziś. I z wczorajszej zostało nam 20 kartonów do przyjęcia. a dzisiejsza...hmmmm...regałów przez nią nie widać. Stoi nietknięta.

A pracujemy jak szalone. Od 9.00 do 20.00.
8 kobietek.

Padam na twarz dzisiaj. Wczoraj zresztą też padłam. Jutro pewnie też padnę. ehhh....najgorsze jest to, że nie mogę tych dwóch świątecznych dni spędzić z moimi chłopakami. Mężuś ma wolne i w środę i w piątek więc będą sobie po męsku spędzać czas beze mnie :(

Ale istnieje szansa na wolny piątek. Warunek? Przyjęcie całej dostawy do czwartku. Wierzymy, że się uda!


Jutro Robaczek ma imieninki :)
Wszystkiego najlepszego Synku :*



1 komentarz:

  1. Dużo zdrówka, szczęścia i piątku z mamcią dla Robaczka!

    OdpowiedzUsuń