Podobno ludzie się cieszą bo troszkę wolnego się szykuje przez dni świąteczne.
Podobno...
Zazdroszczę!
Ja pracuję. Zatowarowanie księgarni w książki to nie taka prosta i szybka sprawa. Dostałyśmy 2 dostawy. Wczoraj i dziś. I z wczorajszej zostało nam 20 kartonów do przyjęcia. a dzisiejsza...hmmmm...regałów przez nią nie widać. Stoi nietknięta.
A pracujemy jak szalone. Od 9.00 do 20.00.
8 kobietek.
Padam na twarz dzisiaj. Wczoraj zresztą też padłam. Jutro pewnie też padnę. ehhh....najgorsze jest to, że nie mogę tych dwóch świątecznych dni spędzić z moimi chłopakami. Mężuś ma wolne i w środę i w piątek więc będą sobie po męsku spędzać czas beze mnie :(
Ale istnieje szansa na wolny piątek. Warunek? Przyjęcie całej dostawy do czwartku. Wierzymy, że się uda!
Jutro Robaczek ma imieninki :)
Wszystkiego najlepszego Synku :*
Dużo zdrówka, szczęścia i piątku z mamcią dla Robaczka!
OdpowiedzUsuń